Sejm nie uchwalił dekryminalizacji pomocy w aborcji do 12. tygodnia trwania ciąży. Posłanki i posłowie Lewicy podczas konferencji prasowej zapowiedzieli, że na kolejnym posiedzeniu Sejmu ponownie złożą projekt nowelizacji Kodeksu karnego w tej sprawie. - Nie poddamy się i złożymy ten projekt i będziemy go składać aż do skutku – zapowiedziała Anna-Maria Żukowska, przewodnicząca KP Lewica podczas konferencji prasowej zaraz po głosowaniu. Jak podkreśliła projekt ustawy o dekryminalizacji pomocy w aborcji został już poddany konsultacją społecznym oraz przeanalizowany przez ekspertów.
- Piekło kobiet nadal trwa! Pomimo wielu ustępstw i poprawek przepadł nasz projekt dotyczący dekryminalizacji aborcji. To że w tej chwili mamy wspólny rząd jest zasługą przede wszystkim kobiet, które poszły głosować na wszystkie ugrupowania obecnej koalicji rządzącej: na Lewicę, na Koalicję Obywatelską i na Trzecią Drogę. W znacznej mierze zrobiły to kierując się nadzieją, że ta koalicja zakończy piekło kobiet w Polsce – oceniła.
- Niestety z powodu konserwatywnych poglądów części tej koalicji oraz nieodpowiedzialnego zachowania tych, którzy byli na sali i złamali dyscyplinę partyjną i mówię tutaj o pośle Romanie Giertychu. Lewica jako jedyny klub głosował w 100 procentach – mówiła.
Nie można głosować na konserwatywnych polityków
- Dzisiaj wszystkie kobiety w Polsce, które głosowały na koalicję 15 października powiedziały sprawdzam. To dzisiejsze głosowanie pokazuje jasno, że nie można głosować na konserwatywnych polityków i dać się zwieść ich złudnym obietnicom o tym, że da się upilnować tego czy tamtego posła. Nie można wierzyć w ich opowieści, że prawa kobiet są dla nich ważne, tylko trzeba stawiać na te ugrupowania, które od lat nie zmieniają zdania w sprawie praw kobiet – mówiła ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Polityczka Lewicy przypomniała, że w „umowie koalicyjnej wpisaliśmy, że kobieta ma prawo sama decydować”. - O tym była ta ustawa – dodała.
- Apelujemy do koleżanek i kolegów o to, żeby wywiązywać się z obietnic wyborczych, które wszyscy składaliśmy, które pomogły nam wygrać te wybory i tworzyć wspólny rząd – oświadczyła ministra.
- Mamy sytuację, w której projekt dekryminalizacji aborcji został odrzucony niewielką liczbą głosów i będziemy go składać tak długa, aż polski parlament zdecyduje się stanąć po stronie kobiet – mówiła posłanka Marcelina Zawisza. Zdaniem polityczki zawiedli liderzy PSL-u i Koalicji Obywatelskiej, którzy obiecywali, iż ich posłowie opowiedzą się za prawami kobiet.
Ten projekt nie był o tym czy innym liderze lub konserwatywnym polityku albo o tym czy innym tchórzu
- To jest ogromne rozczarowanie i smutek, ale nie tracimy nadziei i determinacji – komentowała ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. - Ten projekt nie był o tym czy innym liderze lub konserwatywnym polityku albo o tym czy innym tchórzu, który nie pojawił się na sali sejmowej lub pojawił się i udawał, że go nie ma. On jest o i dla kobiet, które 15 października poszły zagłosować i to jest ten moment, aby powiedzieć swoim reprezentantom co o nich myślicie – oświadczyła.