- Polski wymiar sprawiedliwości wymaga reformy, ale nie takiej, którą wprowadza PiS. Propozycje partii rządzącej odnoszą się wyłącznie do kwestii kadrowych i zapewnią jedynie zmiany kadrowe w polskich sądach. Propozycje PiS nie odnoszą się do problemów, które są najbardziej istotne dla obywatelek i obywateli, czyli walki z przewlekłością postępowania sądowego – powiedział dr. Sebastian Gajewski, ekspert Centrum im. I. Daszyńskiego podczas konferencji prasowej SLD, poświęconej sytuacji w wymiarze sprawiedliwości w Polsce.
- Proponując instytucję Sędziego Pokoju chcemy walczyć z problemem przewlekłości postępowania sądowego – oświadczył Gajewski. - Zakładamy, że w każdej polskiej gminie powinien orzekać przynajmniej jeden Sędzia Pokoju, który rozstrzygałby najprostsze sprawy cywilne, wszystkie sprawy wykroczeniowe oraz proste sprawy karne, a także niesporne sprawy rozwodowe – punktował. - W ten sposób Sędziowie Pokoju, którzy zatrudnieni byliby w Sądach Okręgowych, rozstrzygaliby sprawy najwyżej na jednej rozprawie, a jeżeli byłoby to możliwe bez rozprawy – dodał.
Dr. Gajewski ocenił, iż dzięki wprowadzeniu instytucji Sędziego Pokoju obywatelki i obywatele mieliby zapewniony szybki dostęp do wymiaru sprawiedliwości. - Sędzia pracujący w danej gminie oznacza, że nie byłaby potrzebna podróż do odległego miasta oraz nie trzeba by było długo czekać na rozprawę, a także oczekiwać na wyroku z rozprawy na rozprawę – podkreślił. - Postępowania byłyby maksymalnie uproszczone, a wszelkie powództwa, czy też roszczenia składane byłyby na urzędowych formularzach. Uproszczeniu uległyby również doręczenia, ponieważ wprowadzilibyśmy doręczenia elektroniczne - opisywał propozycję SLD Sebastian Gajewski. - Sędziowie Pokoju pracujący w każdej gminie odciążyliby sądy rejonowe i okręgowe, w rozstrzyganiu prostych spraw, ale które dla obywateli są niezwykle istotne – podsumował.
Podczas konferencji prasowej Anna-Maria Żukowska poinformowała, że przedstawiciele SLD wraz z PO, Nowoczesną i PSL, pracują w parlamentarnym zespole, którego zadaniem będzie przygotowanie propozycji kompleksowych zmian w wymiarze sprawiedliwości.
Podczas spotkania z dziennikarzami wiceprzewodniczący SLD Andrzej Szejna odniósł się do bieżącej sytuacji w wymiarze sprawiedliwości. - Znajdujemy się w nietypowej sytuacji prawnej w Polsce, związanej z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego oraz z orzecznictwem Sądu Najwyższego, ale również mamy do czynienia z reakcją Unii Europejskiej i Komisji Europejskiej, na podejrzenie braku praworządności w naszym kraju. Wszystko co się dzieje obecnie, nie pozostanie bez wpływu na bieżące sprawy, ale i na przyszłość – oświadczył polityk SLD.
- Sąd Najwyższy w swoim postanowieniu odmówił rozpatrzenia ze względów formalnych pytania Sądu Apelacyjnego, a które dotyczyło prezes Przyłębskiej, popełnił błąd – ocenił Szejna. - Popełnił błąd ponieważ należało rozstrzygnąć sprawę, co do meritum, ponieważ wciąż mamy sytuację prawną, w której nie wiadomo, czy pani Przyłębska została prawnie i skutecznie wybrana prezesem Trybunału, czy też nie – podkreślił.
Wiceprzewodniczący SLD oświadczył, iż „cała ta sytuacja ma daleko idące skutki prawne, takie samo, jak wybranie trzech sędziów dublerów przez PiS”. - Jeżeli w przyszłości nowy Trybunał Konstytucyjny, nowa władza uznają, że wszystkie te decyzje są bezprawne, szczególnie w składzie sędziów wybranych nieskutecznie, czy też pod przewodnictwem pani prezes Przyłębskiej. Okaże, że te orzeczenia są z mocy prawa nieważne, to zaburzy porządek prawny naszego kraju. Sąd Najwyższy po raz kolejny nie odniósł się do sprawy merytorycznie, pierwszy raz 1 sierpnia kiedy zawiesił postępowanie dotyczące stwierdzenia, czy prawo łaski użyte przez pana prezydenta Dudę wobec min. Mariusza Kamińskiego, było przekroczeniem jego uprawnień, ponieważ dotyczyło wyroku nieprawomocnego. Skutkuje to zawieszeniem, ponieważ nie wiemy, czy Mariusz Kamiński, jeden z najwyższych urzędników państwowych, może pełnić swą funkcję. Ponieważ nie wiemy, czy został skutecznie ułaskawiony – punktował Szejna.
- Mam nadzieję, że nie jest to element psychologicznego nacisku na Sąd Najwyższy, ponieważ niedługo to Trybunał Konstytucyjny będzie orzekał w sprawie ważności wybory pierwszego prezesa Sądu Najwyższego – wyraził zaniepokojenie wiceprzewodniczący SLD. - Pytanie, czy TK odwdzięczy się za orzeczenie w sprawie prezes Trybunału? Czy też dowiemy, się że prezes Gersdorf nie została wybrana w sposób niezgodny z prawem? - dopytywał.
Polityk SLD podkreślił, iż wszystkie te wydarzenia są argumentem dla Unii Europejskiej w w toczącym się postępowaniu sprawdzania praworządności w Polsce.
Sędzia pokoju – założenia podstawowe
1. Status prawny sędziego pokoju. Sędziowie pokoju nie byliby sędziami w rozumieniu obowiązującej Konstytucji. Ich pozycja odpowiadałaby bardziej statusowi asesora sądowego. W świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego zadania z zakresu wymiaru sprawiedliwości powinny być co do zasady wykonywane przez sędziów. Dopuszczalne jest jednak powierzenie ich w określonym zakresie, na zasadzie wyjątku, osobom niebędącym sędziami, pod warunkiem wyposażenia ich w podstawowe gwarancje przysługujące sędziom z mocy Konstytucji. Mowa tu w szczególności o niezawisłości sędziowskiej i przewidzianym przez ustawę zasadniczą rozwiązaniom, które służą jej zabezpieczeniu: nieusuwalności, nieprzenoszalności, zakazie przynależności do partii politycznych i związków zawodowych, zakazie działalności publicznej niedającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów, immunitecie, odpowiednim wynagrodzeniu oraz odpowiednim warunkach pracy. Oznacza to w szczególności, że z jednej strony sędziowie pokoju nie musieliby być powoływani przez Prezydenta Rzeczypospolitej na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa na czas nieoznaczony, z drugiej natomiast – że w pozostałym zakresie musiałyby im przysługiwać wymienione gwarancje niezawisłości sędziowskiej.
1.1. Wymagania. Sędziami pokoju mogłyby być osoby, które: mają wykształcenie wyższe prawnicze, co najmniej dwuletnie doświadczenie zawodowe związane ze stosowaniem prawa, nieskazitelny charakter, nie były karane i ukończyły 30 rok życia.
1.2. Tryb wyboru. Rekrutację na stanowisko sędziego pokoju ogłaszałby w Biuletynie Informacji Publicznej i w sposób zwyczajowo przyjęty w danej gminie przewodniczący rady gminy. Osoby zainteresowane składałyby zgłoszenie wraz z poparciem co najmniej 50 osób mających czynne prawo wyborcze do organów gminy. Rada gminy lub jej komisja przeprowadzałaby publiczne przesłuchanie osób, które złożyły zgłoszenia spełniające wymogi formalne. Rada gminy w głosowaniu tajnym wyłaniałaby dwóch kandydatów na stanowisko sędziego pokoju. Przewodniczący rady gminy przedstawiałby ich następnie prezesowi sądu rejonowego, którego właściwość miejscowa obejmuje obszar danej gminy. Prezes sądu rejonowego, po zasięgnięciu opinii zebrania sędziów danego sądu i przeprowadzeniu przez nie rozmowy z kandydatami, powoływałby sędziego pokoju.
1.3. Gwarancje. Sędziowie pokoju byliby nieusuwalni z wyjątkiem przypadku, w którym zostaliby złożeni z urzędu wskutek prawomocnego wyroku sądu, nie wolno byłoby ich przenieść do innego sądu pokoju, obowiązywałby ich zakaz przynależności do partii politycznych i związków zawodowych, zakaz działalności publicznej niedającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów, przysługiwałby im immunitet oraz wynagrodzenie w wysokości 120% średniej płacy w danym województwie.
2. Pozycja ustrojowa sądów pokoju. Sądy pokoju w sensie organizacyjnym byłyby częścią sądu rejonowego, który swoją właściwością miejscową obejmuje obszar danej gminy. Działalność sądów pokoju byłaby więc finansowana ze środków budżetu państwa przeznaczonych na działalność danego sądu rejonowego. Sąd ten zapewniałby również obsługę administracyjną, organizacyjną i finansową sądów pokoju, w tym także byłby odpowiedzialny za udostępnienie lokali, w których znajdowałyby się sądy pokoju. Rozwiązanie to jest niezbędne, ponieważ organizacyjne, administracyjne lub finansowe powiązanie sądów pokoju z gminami, w których znajdowałyby się ich siedziby, naruszałoby konstytucyjną zasadę trójpodziału władz. Gminy są bowiem częścią władzy wykonawczej, a uzależnienie wymiaru sprawiedliwości od niej, nawet w sensie czysto organizacyjnym i finansowym, powodowałoby naruszenie przysługującego mu przymiotu niezależności. Sądy pokoju powoływane byłyby co do zasady dla obszaru jednej gminy, z zastrzeżeniem, że obszar właściwości sądu pokoju nie może być większy niż sądu rejonowego. W sądzie pokoju orzekałby jeden sędzia, a w dużych gminach – większa liczba, po jednym na ustaloną w ustawie liczbę mieszkańców.
3. Właściwość sądów pokoju. Sądy pokoju orzekałyby: 1) w sprawach o wykroczenia, 2) sprawach karnych o przestępstwa zagrożone karą grzywny, karą ograniczenia wolności lub karą pozbawienia wolności do jednego roku; 3) sprawach cywilnych, w których wartość przedmiotu sporu nie przekraczałaby 10 tysięcy złotych, a które jednocześnie nadawałyby się do ich załatwienia bez rozprawy lub podczas jednej rozprawy oraz 4) sprawach o rozwód na zgodne żądanie stron, bez orzekania o winie, które nie wiążą się z potrzebą uregulowania opieki nad małoletnimi dziećmi. Sądy pokoju nie byłyby właściwe w sprawach z zakresu prawa pracy, ubezpieczeń społecznych, rodzinnych i załatwianych w postępowaniu nieprocesowym.
4. Postępowanie przed sądami pokoju. Postępowanie przed sądami pokoju uregulowane byłoby – odpowiednio – w kodeksie postępowania cywilnego, kodeksie postępowania karnego oraz kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia. Postępowanie to powinno być możliwie odformalizowane, umożliwiać rozpatrywanie spraw bez rozprawy lub na jednej rozprawie, zakładać maksymalną koncentrację dowodów, a także – daleko uproszczoną regulację doręczeń. Pisma wszczynające postępowanie przed sądem pokoju powinny być składane wyłącznie na formularzach razem ze wszystkimi dowodami (lub wnioskami dowodowymi), które strona chce przeprowadzić. W postępowaniu sąd pokoju obowiązany byłby do udzielania stronom wszelkich wskazówek i prostego, zrozumiałego formułowania pism. W przypadku, w którym sędzia pokoju doszedłby do przekonania, że sprawa nie może być załatwiona bez rozprawy lub na pierwszej rozprawie, przekazywałby ją do sądu rejonowego, który orzekałby jako sąd pierwszej instancji. Orzeczenia wydawane przez sądy pokoju byłyby zaskarżalne w drodze apelacji (zażalenia) do sądu rejonowego.
5. Nadzór nad działalnością sądów pokoju. Nadzór sprawowany byłby przez prezesa sądu rejonowego, którego częścią byłby dany sąd pokoju. Orzeczenia sędziów pokoju byłyby obligatoryjnie kontrolowane w ramach wizytacji przez wyznaczonych sędziów sądów rejonowych raz na pół roku, podczas pierwszej kadencji sędziego pokoju, a w kolejnych – co roku. Sędzia pokoju, który otrzymałby dwukrotnie negatywną ocenę z wizytacji, nie mógłby ubiegać się o kolejną kadencję. W przypadku rażących naruszeń prawa i wymogów prawidłowego prowadzenia postępowania, prezes właściwego sądu rejonowego kierowałby wniosek o ukaranie do właściwego sądu dyscyplinarnego.
6. Pilotaż. Z powodu możliwych trudności we wdrożeniu instytucji sędziego pokoju oraz trudnych do przewidzenia skutków takiego rozwiązania można zaproponować, by została ona wprowadzona pilotażowo na okres dwóch lat w dwóch województwach.